Gainery czyli odżywki białkowo - węglowodanowe
2013-02-28 | Marek Ciołek | Tagi:
Suplementy
Gainery
Stale rozwijający się rynek suplementów oferuje niezwykle bogatą ofertę produktów. Poruszanie się w tak rozległym asortymencie i dokonanie właściwego wyboru stanowi nie lada problem nawet dla doświadczonego sportowca, nie wspominając o amatorsko ćwiczących pasjonatach sportu i zdrowego stylu życia.
Dlaczego gainery są przedstawiane jako podstawowe odżywki zwiększające masę ciała?
Otóż węglowodany są dla naszego organizmu podstawowym, łatwo dostępnym źródłem energii. Dzięki nim jest stymulowany najważniejszy hormon budulcowo-anaboliczny, jakim jest insulina. Są one źródłem energii zarówno dla skurczu, czyli pracy mięśni, jak również dla zachodzenia wielu procesów przemian biochemicznych w naszym organizmie.
W ludzkim organiźmie węglowodany są magazynowane pod postacią glikogenu. Jednak zapasy glikogenu są dość skromne, aby go uzupełnić po treningu mającym na celu zwiększenie masy ciała, należy spożyć węglowodany wraz z proporcjonalną do nich zawartocią wysokiej jakości białka (czytaj: białka zwierzęcego).
W tym momencie do akcji wkraczają gainery. Jednak zanim zajmiemy się ich opisem, określmy, dla kogo są one przeznaczone i jaki jest ich podstawowy cel?
Podstawowym zadaniem gainerów jest dostarczenie szybko przyswajalnej energii pod postacią cukrów (najczęściej prostych) wraz z proporcjonalną porcją białka.
Gainery są przeznaczone dla wszystkich sportowców oraz ludzi obciążonych dużym wysiłkiem fizycznym, którzy w naturalnym pożywieniu nie są w stanie pokryć w wystarczającym stopniu swego aktualnego zapotrzebowania na energię oraz inne składniki odżywcze.
Czy rzeczywiście wszyscy mogą korzystać z gainerów?
Na pewno mogą (i często powinni) korzystać z gainerów młodzi, bardzo szczupli ludzie, którym w żadnym miejscu nie odkłada się tkanka tłuszczowa, a którzy jednocześnie mają problemy ze spożywaniem regularnych, pełnowartościowych posiłków w ciągu dnia.
Doraźnie w wyjątkowych przypadkach zupełnego braku posiłku potreningowego lub zbyt małej jego ilości, mogą też korzystać z gainerów osoby o normalnej budowie bez tendencji do łapania tkanki tłuszczowej. Wszyscy Ci, którzy aktualnie walczą z nadmierną ilością tkanki tłuszczowej lub mają jej powyżej 15%, niech raz na zawsze zapomną o stosowaniu gainerów! Tego typu odżywki przyniosą im więcej szkody niż pożytku. Po prostu będą przyczyniały się do zwiększania masy.
Skład odżywek typu gainer
W gainerach powinny być zawarte w odpowiednich proporcjach wszystkie składniki odżywcze podane w swoich najlepszych formach (najkorzystniejszych dla chcącego nabrać masy mięśniowej sportowca). Zawartość białek w gainerach wynosi między 15 a 30%, zatem pozostałość to głównie węglowodany, niewielka ilość tłuszczy oraz witaminy i minerały - bardzo ważny składnik odżywczy - zapewniający powstawanie enzymów dokonujących metabolicznych przemian białek i węglowodanów. (Dzięki nim zachodzą reakcje syntezy białek ustrojowych organizmu człowieka, reakcje usuwania produktów przemiany materii oraz wiele innych przemian biochemicznych.)
Jakie białka powinny wchodzić w skład gainerów pretendujących do zaszczytnego miana produktu wysokiej jakości?
Białko znajdujące się w gainerze, aby je uważać za pełnowartościowe, powinno być albo białkiem serwatkowym, albo białkiem jajecznym. Podyktowane jest to niepodważalnym faktem, że skład aminokwasowy białek serwatkowych, jak i białek jajecznych jest optymalny dla rozbudowy białek mięśniowych człowieka. Wszystkie inne białka, jakie niestety są stosowane często do gainerów bardzo niskiej jakości (o ile w tym przypadku może być o jakoci mowa?) w żadnym wypadku nie będą mogły uchodzić za białka pełnowartościowe, czym dyskwalifikują produkt finalny. Mowa tu o białkach pszenicznych oraz o kazeinie (z wyjątkiem kazeiny micelarnej, która jest bardzo drogim białkiem pełnowartościowym).
Uwaga! Często producenci nazywają kazeiny dodawane do tanich odżywek (by wprowadzić w błąd klienta!) „białkami mlecznymi", w nadziei, że klient uzna je za białka o podobnej wartości odżywczej co białka serwatkowe. Nie dajmy się na to nabrać i lepiej nie kupujmy takiej odżywki! Kazeina jest białkiem trawionym o wiele dłużej i trudniej niż białka serwatkowe czy albumina jaj. Jaki więc ma sens spożywanie wolnowchłaniającej się kazeiny wraz z szybkowchłaniającymi się maltodekstrynami?
W przypadku (wiatropędnych) białek pszenicznych, dodawanie ich do odżywek świadczy o całkowitej ignorancji tematu przez producenta oraz o jego nieuczciwoci w przypadku, kiedy nazwie swój produkt „produktem zwiększającym masę mięśniową"! (Czy urosły mięnie komuś, kto żywi się przede wszystkim pszennymi bułkami?)
Jakie węglowodany powinny występować w gainerach pretendujących do zaszczytnego miana produktu wysokiej jakości?
Najkorzystniejszym węglowodanem, który powinien występować w gainerach jest wysokooczyszczona skrobia pochodząca z kukurydzy lub pszenicy. Jedynie taki węglowodan będzie źródłem stabilnej energii i nie podniesie zbyt mocno poziomu cukru we krwi. Nasz rynek jednak jest zdominowany przez niedrogie odżywki pochodzenia krajowego, czasem zagranicznego. Biorąc pod uwagę najczęściej skromny budżet młodego człowieka (bo właśnie młodzi szczupli ludzie są głównymi nabywcami gainerów), producenci wyposażają swoje gainery w stosunkowo tanie niskocukrowe maltodekstryny, czyli polisacharydy pochodzenia zbożowego. Niestety ich IG w porównaniu do glukozy jest niewiele niższy. Czyli prawie podobnie jak glukoza podnoszą mocno poziom cukru we krwi, a zatem wcale nie dają, jak to opisują producenci , „stabilnej energii" ani nie stanowią „produktu o powolnym wchłanianiu".
Maltodekstryny nawet, jeżeli są zbudowane z 50 i więcej cząsteczek glukozy, to tak samo, z jaką łatwością rozpuszczają się w wodzie, z taką samą zostaną momentalnie pocięte na pojedyncze cząsteczki glukozy przez enzymy trawienne zawarte w jelitach. Niewielkie opóźnienie wejścia cukru pochodzącego z maltodekstryn w krwiobieg (rozpatrując to względem glukozy) może wynikać z zawartych w gainerze białek, tłuszczy oraz samego rozpuszczenia gainera, np. w mleku. Jednak nawet powyższe nie stanowi o stabilnym wejściu energii pochodzącej z gainera w krwiobieg. Oczywiście można wyprodukować gainera z energią węglowodanową pochodzenia skrobiowego. Jednak swoista hydrofobowość skrobi wymaga dodatkowo zastosowania odpowiednich dodatków funkcyjnych typu hydrokoloidów, które dopomogą rozpuszczenia skrobi, jak też należałoby dodać w odpowiednich proporcjach emulgatory, które zapewnią odpowiednie rozmieszanie się wszystkich składników gainera: węglowodanów, białek, tłuszczu – w rozpuszczalniku, jakim może być woda lub mleko.
Jednak taki produkt jest znacznie droższy, tym samym jego sprzedaż jest o wiele mniejsza niż tanich gainerów opartych na maltodekstrynach. Z tego powodu na naszym rynku występuje znacznie mniejsza ilość odżywek wysokoenergetycznych opartych na trudno rozpuszczalnych skrobiach, niż tańszych odzywek opartych na maltodekstrynach.
Tłuszcze w gainerach
Tłuszcze w gainerach powinny zajmować i najczęściej zajmują tak znikomy procent ze wszystkich składników odżywczych, że można pominąć je w naszych rozważaniach. Należy jednak nadmienić, że możemy spotkać na rynku gainery celowo zawierające niewielkie ilości tłuszczy MCT (średnio do 5%). Tłuszcze MCT charakteryzują się dość dobrym wchłanianiem i szybkim metabolizmem w ludzkim organizmie. Również ich sposób trawienia jest znacznie prostszy w porównaniu z trawieniem długołańcuchowych nasyconych tłuszczy zwierzęcych. MCT nie wymagają zaangażowania do trawienia żółci oraz tak dużych ilości lipaz, dzięki czemu proces pozyskania z nich energii jest stosunkowo szybki.
Witaminy i minerały w gainerach
W żadnym wypadku w odżywce typu gainer nie może zabraknąć witamin i minerałów. Podstawowe witaminy warunkujące zagospodarowanie energią pochodzącą z węglowodanów oraz budulcem pochodzącym z białek są to wszystkie witaminy z grupy B oraz niacyna, kwas pantotenowy i kwas foliowy. W przypadku minerałów gainery są wyposażane w adekwatne do gramatury porcji dawki wapnia i magnezu.
Jest oczywiste, że zawsze liczą się same formy podania minerałów, a nie ich ilości. Tak więc zawsze formy organiczne (asparaginiany, cytryniany, mleczany) będą miały przewagę pod postacią o wiele lepszej wchłanialności niż formy nieorganiczne (tlenki, węglany).
Jednak w gainerach najczęściej występują tańsze, nieorganiczne formy minerałów, natomiast, jeśli jest inaczej, każdy producent nie omieszka tego wyszczególnić w specyfikacji składu produktu i pochwalić się, że jego wyrób zawiera organiczne związki mineralne.
Uwaga! Często zdaża się, że młodzi i niedoświadczeni ludzie po przeczytaniu specyfikacji na produkcie typu gainer, z adnotacją o dawkach witamin i minerałów błędnie interpretują ten fakt, że nabyli również produkt witaminowo-mineralny. Otóż dawki witamin i minerałów w gainerach są i tak niekompletne względem całoci zapotrzebowania dziennego, a dodawane głównie z myślą o prawidłowym zagospodarowaniu ładunku energetycznego oraz białka zawartego w samym gainerze.
Kiedy powinno się stosować gainery?
Na dobrą sprawę jest to kwestia bardzo indywidualna. Całkowicie zależna od diety, apetytu oraz przyzwyczajeń kulinarnych klienta. Na pewno gainery powinno się stosować do posiłku po ciężkim treningu. Tylko wtedy można odnieść korzyć z mocnego i szybkiego wejścia cukru w krwiobieg. Duża dawka cukrów będzie mocno stymulowała insulinę, która będąc hormonem budulcowym, oprócz cukrów będzie transportowała aminokwasy do tkanek organizmu oraz inne składniki odżywcze zawarte w pełnowartościowym posiłku. Jednak polecałbym picie gainerów nie zaraz po treningu, a picie ich do lub po posiłku potreningowym. W tym przypadku posiłek potreningowy powinien zawierać jak najmniej przedłużających trawienie tłuszczy, za to dużą porcję lekko strawnego białka zwierzęcego (mięso drobiowe, ryba, chude mięso czerwone) oraz węglowodany o IG powyżej 50, czyli biały ryż, makaron, ziemniaki.
Dlaczego odradzam picie gainerów po treningu, ale przed posiłkiem?
Dlatego, że większość gainerów powoduje tak wysoki skok poziomu cukru we krwi, że wielu młodym ludziom o słabym apetycie na dość długi czas odchodzi ochota na naturalny posiłek, który powinien być na pierwszym miejscu! Aby zmienić to przyzwyczajenie, można zabierać ze sobą w pojemnikach posiłek mający być spożyty po treningu. Można też po treningu wypić napój Carbo wraz z aminokwasami. W przeciwieństwie do gainerów, Carbo (które nie zawiera białek, tłuszczy) nie jest trawione w żołądku, a od razu przechodzi do jelit, skąd jest momentalnie wchłaniane w krwiobieg, robiąc miejsce pod naturalny posiłek. Spożycie Carbo pozwoli na swobodne dojechanie do domu, gdzie można zjeść naturalny, pełnowartościowy posiłek. (Ważne jednak jest to, by ten posiłek był spożyty nie później niż 40 minut od czasu zakończenia treningu.)
Niewielkie porcje gainerów można również stosować do innych posiłków w ciągu dnia, ale tylko w przypadku braku apetytu. Jest to bardzo istotna informacja, ponieważ wielu młodych ludzi zbytnio przyzwyczaja się do tej łatwej formy uzupełniania lub zastępowania posiłków gainerami.
W jakich ilościach można stosować gainery?
Również i na to pytanie trudno jest dać jednoznaczną odpowiedź. Na pewno największa porcja powinna być stosowana właśnie do posiłku po treningu. Jednak gramatura tej porcji powinna być uzależniona od wysiłku i strat energetycznych, do jakich doszło podczas treningu oraz od wagi ciała stosującego gainery sportowca. Na przykład – na pewno porcja gainera stosowana po półtoragodzinnym treningu nóg, z zastosowaniem wolnych ciężarów do robienia przysiadów, powinna być zdecydowanie większa niż porcja gainera stosowana po treningu barków lub rąk. (W przypadku sportowca ważącego 80 kg wykonującego półtoragodzinny trening nóg na ciężarach w szczycie dochodzących do 150% wagi jego ciała, porcja gainera może zawierać 80 g węglowodanów i 30 g białek.)
Jedno jest jednak pewne: nie polecam stosować gainerów w porcjach, których całodzienna kaloryczność przekroczy 30% energii, na jaką mamy zapotrzebowanie całodzienne.
Zastępowanie posiłków gainerami
Pewna grupa producentów zapewnia, że ich gainery są doskonałym zamiennikiem posiłkowym (?!) W ramach polemiki proponuję się zastanowić, jak wielkiego zaawansowania technologicznego wymagałoby dostarczenie tych samych składników odżywczych wraz z wzajemnymi proporcjami między nimi, by tanim koktajlem w płynie zastąpić posiłek składający się np. z ryżu basmati, pieczonej piersi z kurczaka i surówki z pomidorów, ogórków z cebulką, polanej łyżeczka oleju lnianego?!
W takim posiłku znajdziemy dużo ponad 100 rodzajów różnych składników odżywczych, począwszy od wielu rodzajów węglowodanów, błonnika, wielu rodzajów białek, tłuszczy, witamin w różnych formach, jak i minerałów. Tymczasem w nawet najdroższym gainerze nie znajdziemy nawet 30 rodzajów różnych składników odżywczych.
Zatem zastępowanie pełnowartościowego posiłku koktajlem pozostawmy dalekiej przyszłoci, w której zaawansowanie technologiczne pozwoli na wytworzenie takiego produktu.
W czym rozpuszczać gainery?
Najczęściej praktykowane jest rozpuszczanie gainerów w mleku. Czynione jest tak z racji zachowania najlepszych walorów smakowych. Czy poza zachowaniem walorów smakowych rozpuszczanie gainera w mleku jest poprawne? Jest poprawne, jeśli gainer jest spożywany właśnie jako „zamiennik posiłkowy" lub dodatek do posiłku znacznie oddalonego od treningu. Rozpuszczanie w mleku może przedłużyć trawienie gainera i spowodować nieco wolniejsze wchłanianie wszystkich składników odżywczych, co będzie korzystne w każdej porze znacznie oddalonej od treningu.
W przypadku spożywania gainera po lub do posiłku po treningu polecałbym rozpuszczanie go w wodzie (kto chciałby obiad popijać mlekiem?).
Natomiast wyjątkowo szczupli i nietyjący ludzie mogą po wyjątkowo ciężkich treningach rozpuszczać gainery w sokach owocowych. Zawarte w nich cukry proste dodatkowo zwiększą kaloryczność całego zestawu: posiłek + gainer.
Sam sposób spożywania odżywki powinien być na tyle powolny, by każdy jej łyk wymieszać dokładnie ze śliną (na wzór gryzienia), po to, by występujące w ślinie amylazy (które nie występują w żołądku) mogły dokonać trawienia wstępnego węglowodanów. Często zbyt pospieszne picie odżywki (czytaj: wlewanie w siebie wraz z powietrzem) może być przyczyną problemów gastrycznych (wiatry, wzdęcia).
Otóż węglowodany są dla naszego organizmu podstawowym, łatwo dostępnym źródłem energii. Dzięki nim jest stymulowany najważniejszy hormon budulcowo-anaboliczny, jakim jest insulina. Są one źródłem energii zarówno dla skurczu, czyli pracy mięśni, jak również dla zachodzenia wielu procesów przemian biochemicznych w naszym organizmie.
W ludzkim organiźmie węglowodany są magazynowane pod postacią glikogenu. Jednak zapasy glikogenu są dość skromne, aby go uzupełnić po treningu mającym na celu zwiększenie masy ciała, należy spożyć węglowodany wraz z proporcjonalną do nich zawartocią wysokiej jakości białka (czytaj: białka zwierzęcego).
W tym momencie do akcji wkraczają gainery. Jednak zanim zajmiemy się ich opisem, określmy, dla kogo są one przeznaczone i jaki jest ich podstawowy cel?
Podstawowym zadaniem gainerów jest dostarczenie szybko przyswajalnej energii pod postacią cukrów (najczęściej prostych) wraz z proporcjonalną porcją białka.
Gainery są przeznaczone dla wszystkich sportowców oraz ludzi obciążonych dużym wysiłkiem fizycznym, którzy w naturalnym pożywieniu nie są w stanie pokryć w wystarczającym stopniu swego aktualnego zapotrzebowania na energię oraz inne składniki odżywcze.
Czy rzeczywiście wszyscy mogą korzystać z gainerów?
Na pewno mogą (i często powinni) korzystać z gainerów młodzi, bardzo szczupli ludzie, którym w żadnym miejscu nie odkłada się tkanka tłuszczowa, a którzy jednocześnie mają problemy ze spożywaniem regularnych, pełnowartościowych posiłków w ciągu dnia.
Doraźnie w wyjątkowych przypadkach zupełnego braku posiłku potreningowego lub zbyt małej jego ilości, mogą też korzystać z gainerów osoby o normalnej budowie bez tendencji do łapania tkanki tłuszczowej. Wszyscy Ci, którzy aktualnie walczą z nadmierną ilością tkanki tłuszczowej lub mają jej powyżej 15%, niech raz na zawsze zapomną o stosowaniu gainerów! Tego typu odżywki przyniosą im więcej szkody niż pożytku. Po prostu będą przyczyniały się do zwiększania masy.
Skład odżywek typu gainer
W gainerach powinny być zawarte w odpowiednich proporcjach wszystkie składniki odżywcze podane w swoich najlepszych formach (najkorzystniejszych dla chcącego nabrać masy mięśniowej sportowca). Zawartość białek w gainerach wynosi między 15 a 30%, zatem pozostałość to głównie węglowodany, niewielka ilość tłuszczy oraz witaminy i minerały - bardzo ważny składnik odżywczy - zapewniający powstawanie enzymów dokonujących metabolicznych przemian białek i węglowodanów. (Dzięki nim zachodzą reakcje syntezy białek ustrojowych organizmu człowieka, reakcje usuwania produktów przemiany materii oraz wiele innych przemian biochemicznych.)
Jakie białka powinny wchodzić w skład gainerów pretendujących do zaszczytnego miana produktu wysokiej jakości?
Białko znajdujące się w gainerze, aby je uważać za pełnowartościowe, powinno być albo białkiem serwatkowym, albo białkiem jajecznym. Podyktowane jest to niepodważalnym faktem, że skład aminokwasowy białek serwatkowych, jak i białek jajecznych jest optymalny dla rozbudowy białek mięśniowych człowieka. Wszystkie inne białka, jakie niestety są stosowane często do gainerów bardzo niskiej jakości (o ile w tym przypadku może być o jakoci mowa?) w żadnym wypadku nie będą mogły uchodzić za białka pełnowartościowe, czym dyskwalifikują produkt finalny. Mowa tu o białkach pszenicznych oraz o kazeinie (z wyjątkiem kazeiny micelarnej, która jest bardzo drogim białkiem pełnowartościowym).
Uwaga! Często producenci nazywają kazeiny dodawane do tanich odżywek (by wprowadzić w błąd klienta!) „białkami mlecznymi", w nadziei, że klient uzna je za białka o podobnej wartości odżywczej co białka serwatkowe. Nie dajmy się na to nabrać i lepiej nie kupujmy takiej odżywki! Kazeina jest białkiem trawionym o wiele dłużej i trudniej niż białka serwatkowe czy albumina jaj. Jaki więc ma sens spożywanie wolnowchłaniającej się kazeiny wraz z szybkowchłaniającymi się maltodekstrynami?
W przypadku (wiatropędnych) białek pszenicznych, dodawanie ich do odżywek świadczy o całkowitej ignorancji tematu przez producenta oraz o jego nieuczciwoci w przypadku, kiedy nazwie swój produkt „produktem zwiększającym masę mięśniową"! (Czy urosły mięnie komuś, kto żywi się przede wszystkim pszennymi bułkami?)
Jakie węglowodany powinny występować w gainerach pretendujących do zaszczytnego miana produktu wysokiej jakości?
Najkorzystniejszym węglowodanem, który powinien występować w gainerach jest wysokooczyszczona skrobia pochodząca z kukurydzy lub pszenicy. Jedynie taki węglowodan będzie źródłem stabilnej energii i nie podniesie zbyt mocno poziomu cukru we krwi. Nasz rynek jednak jest zdominowany przez niedrogie odżywki pochodzenia krajowego, czasem zagranicznego. Biorąc pod uwagę najczęściej skromny budżet młodego człowieka (bo właśnie młodzi szczupli ludzie są głównymi nabywcami gainerów), producenci wyposażają swoje gainery w stosunkowo tanie niskocukrowe maltodekstryny, czyli polisacharydy pochodzenia zbożowego. Niestety ich IG w porównaniu do glukozy jest niewiele niższy. Czyli prawie podobnie jak glukoza podnoszą mocno poziom cukru we krwi, a zatem wcale nie dają, jak to opisują producenci , „stabilnej energii" ani nie stanowią „produktu o powolnym wchłanianiu".
Maltodekstryny nawet, jeżeli są zbudowane z 50 i więcej cząsteczek glukozy, to tak samo, z jaką łatwością rozpuszczają się w wodzie, z taką samą zostaną momentalnie pocięte na pojedyncze cząsteczki glukozy przez enzymy trawienne zawarte w jelitach. Niewielkie opóźnienie wejścia cukru pochodzącego z maltodekstryn w krwiobieg (rozpatrując to względem glukozy) może wynikać z zawartych w gainerze białek, tłuszczy oraz samego rozpuszczenia gainera, np. w mleku. Jednak nawet powyższe nie stanowi o stabilnym wejściu energii pochodzącej z gainera w krwiobieg. Oczywiście można wyprodukować gainera z energią węglowodanową pochodzenia skrobiowego. Jednak swoista hydrofobowość skrobi wymaga dodatkowo zastosowania odpowiednich dodatków funkcyjnych typu hydrokoloidów, które dopomogą rozpuszczenia skrobi, jak też należałoby dodać w odpowiednich proporcjach emulgatory, które zapewnią odpowiednie rozmieszanie się wszystkich składników gainera: węglowodanów, białek, tłuszczu – w rozpuszczalniku, jakim może być woda lub mleko.
Jednak taki produkt jest znacznie droższy, tym samym jego sprzedaż jest o wiele mniejsza niż tanich gainerów opartych na maltodekstrynach. Z tego powodu na naszym rynku występuje znacznie mniejsza ilość odżywek wysokoenergetycznych opartych na trudno rozpuszczalnych skrobiach, niż tańszych odzywek opartych na maltodekstrynach.
Tłuszcze w gainerach
Tłuszcze w gainerach powinny zajmować i najczęściej zajmują tak znikomy procent ze wszystkich składników odżywczych, że można pominąć je w naszych rozważaniach. Należy jednak nadmienić, że możemy spotkać na rynku gainery celowo zawierające niewielkie ilości tłuszczy MCT (średnio do 5%). Tłuszcze MCT charakteryzują się dość dobrym wchłanianiem i szybkim metabolizmem w ludzkim organizmie. Również ich sposób trawienia jest znacznie prostszy w porównaniu z trawieniem długołańcuchowych nasyconych tłuszczy zwierzęcych. MCT nie wymagają zaangażowania do trawienia żółci oraz tak dużych ilości lipaz, dzięki czemu proces pozyskania z nich energii jest stosunkowo szybki.
Witaminy i minerały w gainerach
W żadnym wypadku w odżywce typu gainer nie może zabraknąć witamin i minerałów. Podstawowe witaminy warunkujące zagospodarowanie energią pochodzącą z węglowodanów oraz budulcem pochodzącym z białek są to wszystkie witaminy z grupy B oraz niacyna, kwas pantotenowy i kwas foliowy. W przypadku minerałów gainery są wyposażane w adekwatne do gramatury porcji dawki wapnia i magnezu.
Jest oczywiste, że zawsze liczą się same formy podania minerałów, a nie ich ilości. Tak więc zawsze formy organiczne (asparaginiany, cytryniany, mleczany) będą miały przewagę pod postacią o wiele lepszej wchłanialności niż formy nieorganiczne (tlenki, węglany).
Jednak w gainerach najczęściej występują tańsze, nieorganiczne formy minerałów, natomiast, jeśli jest inaczej, każdy producent nie omieszka tego wyszczególnić w specyfikacji składu produktu i pochwalić się, że jego wyrób zawiera organiczne związki mineralne.
Uwaga! Często zdaża się, że młodzi i niedoświadczeni ludzie po przeczytaniu specyfikacji na produkcie typu gainer, z adnotacją o dawkach witamin i minerałów błędnie interpretują ten fakt, że nabyli również produkt witaminowo-mineralny. Otóż dawki witamin i minerałów w gainerach są i tak niekompletne względem całoci zapotrzebowania dziennego, a dodawane głównie z myślą o prawidłowym zagospodarowaniu ładunku energetycznego oraz białka zawartego w samym gainerze.
Kiedy powinno się stosować gainery?
Na dobrą sprawę jest to kwestia bardzo indywidualna. Całkowicie zależna od diety, apetytu oraz przyzwyczajeń kulinarnych klienta. Na pewno gainery powinno się stosować do posiłku po ciężkim treningu. Tylko wtedy można odnieść korzyć z mocnego i szybkiego wejścia cukru w krwiobieg. Duża dawka cukrów będzie mocno stymulowała insulinę, która będąc hormonem budulcowym, oprócz cukrów będzie transportowała aminokwasy do tkanek organizmu oraz inne składniki odżywcze zawarte w pełnowartościowym posiłku. Jednak polecałbym picie gainerów nie zaraz po treningu, a picie ich do lub po posiłku potreningowym. W tym przypadku posiłek potreningowy powinien zawierać jak najmniej przedłużających trawienie tłuszczy, za to dużą porcję lekko strawnego białka zwierzęcego (mięso drobiowe, ryba, chude mięso czerwone) oraz węglowodany o IG powyżej 50, czyli biały ryż, makaron, ziemniaki.
Dlaczego odradzam picie gainerów po treningu, ale przed posiłkiem?
Dlatego, że większość gainerów powoduje tak wysoki skok poziomu cukru we krwi, że wielu młodym ludziom o słabym apetycie na dość długi czas odchodzi ochota na naturalny posiłek, który powinien być na pierwszym miejscu! Aby zmienić to przyzwyczajenie, można zabierać ze sobą w pojemnikach posiłek mający być spożyty po treningu. Można też po treningu wypić napój Carbo wraz z aminokwasami. W przeciwieństwie do gainerów, Carbo (które nie zawiera białek, tłuszczy) nie jest trawione w żołądku, a od razu przechodzi do jelit, skąd jest momentalnie wchłaniane w krwiobieg, robiąc miejsce pod naturalny posiłek. Spożycie Carbo pozwoli na swobodne dojechanie do domu, gdzie można zjeść naturalny, pełnowartościowy posiłek. (Ważne jednak jest to, by ten posiłek był spożyty nie później niż 40 minut od czasu zakończenia treningu.)
Niewielkie porcje gainerów można również stosować do innych posiłków w ciągu dnia, ale tylko w przypadku braku apetytu. Jest to bardzo istotna informacja, ponieważ wielu młodych ludzi zbytnio przyzwyczaja się do tej łatwej formy uzupełniania lub zastępowania posiłków gainerami.
W jakich ilościach można stosować gainery?
Również i na to pytanie trudno jest dać jednoznaczną odpowiedź. Na pewno największa porcja powinna być stosowana właśnie do posiłku po treningu. Jednak gramatura tej porcji powinna być uzależniona od wysiłku i strat energetycznych, do jakich doszło podczas treningu oraz od wagi ciała stosującego gainery sportowca. Na przykład – na pewno porcja gainera stosowana po półtoragodzinnym treningu nóg, z zastosowaniem wolnych ciężarów do robienia przysiadów, powinna być zdecydowanie większa niż porcja gainera stosowana po treningu barków lub rąk. (W przypadku sportowca ważącego 80 kg wykonującego półtoragodzinny trening nóg na ciężarach w szczycie dochodzących do 150% wagi jego ciała, porcja gainera może zawierać 80 g węglowodanów i 30 g białek.)
Jedno jest jednak pewne: nie polecam stosować gainerów w porcjach, których całodzienna kaloryczność przekroczy 30% energii, na jaką mamy zapotrzebowanie całodzienne.
Zastępowanie posiłków gainerami
Pewna grupa producentów zapewnia, że ich gainery są doskonałym zamiennikiem posiłkowym (?!) W ramach polemiki proponuję się zastanowić, jak wielkiego zaawansowania technologicznego wymagałoby dostarczenie tych samych składników odżywczych wraz z wzajemnymi proporcjami między nimi, by tanim koktajlem w płynie zastąpić posiłek składający się np. z ryżu basmati, pieczonej piersi z kurczaka i surówki z pomidorów, ogórków z cebulką, polanej łyżeczka oleju lnianego?!
W takim posiłku znajdziemy dużo ponad 100 rodzajów różnych składników odżywczych, począwszy od wielu rodzajów węglowodanów, błonnika, wielu rodzajów białek, tłuszczy, witamin w różnych formach, jak i minerałów. Tymczasem w nawet najdroższym gainerze nie znajdziemy nawet 30 rodzajów różnych składników odżywczych.
Zatem zastępowanie pełnowartościowego posiłku koktajlem pozostawmy dalekiej przyszłoci, w której zaawansowanie technologiczne pozwoli na wytworzenie takiego produktu.
W czym rozpuszczać gainery?
Najczęściej praktykowane jest rozpuszczanie gainerów w mleku. Czynione jest tak z racji zachowania najlepszych walorów smakowych. Czy poza zachowaniem walorów smakowych rozpuszczanie gainera w mleku jest poprawne? Jest poprawne, jeśli gainer jest spożywany właśnie jako „zamiennik posiłkowy" lub dodatek do posiłku znacznie oddalonego od treningu. Rozpuszczanie w mleku może przedłużyć trawienie gainera i spowodować nieco wolniejsze wchłanianie wszystkich składników odżywczych, co będzie korzystne w każdej porze znacznie oddalonej od treningu.
W przypadku spożywania gainera po lub do posiłku po treningu polecałbym rozpuszczanie go w wodzie (kto chciałby obiad popijać mlekiem?).
Natomiast wyjątkowo szczupli i nietyjący ludzie mogą po wyjątkowo ciężkich treningach rozpuszczać gainery w sokach owocowych. Zawarte w nich cukry proste dodatkowo zwiększą kaloryczność całego zestawu: posiłek + gainer.
Sam sposób spożywania odżywki powinien być na tyle powolny, by każdy jej łyk wymieszać dokładnie ze śliną (na wzór gryzienia), po to, by występujące w ślinie amylazy (które nie występują w żołądku) mogły dokonać trawienia wstępnego węglowodanów. Często zbyt pospieszne picie odżywki (czytaj: wlewanie w siebie wraz z powietrzem) może być przyczyną problemów gastrycznych (wiatry, wzdęcia).
Źródło: Marek Ciołek - Sklep z suplementami diety Progress
Zaloguj się
4
Komentarze do:
Gainery czyli odżywki białkowo - węglowodanowe
Komentarze do: Gainery czyli odżywki białkowo...
Raba
Ja o gainerach moge niestety zapomniec.
2013-05-27 14:56
Podobne wiadomości
Nasz test suplementów 7Nutrition
MRP czyli suplement zastępujący posiłek
Okno anaboliczne czyli co jeść i pić po treningu
Odżywki potreningowe - co jeść i pić po treningu ?
Kwasy tłuszczowe Omega 3 i Omega 6
Podobne galerie
Najczęściej czytane
Odżywki potreningowe - co jeść i pić po treningu ?
Okno anaboliczne czyli co jeść i pić po treningu
Gainery czyli odżywki białkowo - węglowodanowe